Nie daj się zimowej chandrze!

Nie daj się zimowej chandrze!

Długie i ponure dni, niezachęcająca do wyjścia temperatura, smog i wreszcie konieczność zachowania dystansu społecznego. W tym roku zima nie zapowiada się sielankowo. Podpowiadamy, jak zadbać o siebie, by mimo wszystko zachować pogodę ducha.

Kilka sezonów temu pewne duńskie słowo podbiło świat. Hygge. Komfort, wygoda, przytulność, jak podaje słownik duńsko-polski. To słowo powszechnie używane na określenie wewnętrznej równowagi, poczucia dobrostanu i komfortu psychicznego. Kilka lat temu za sprawą bestsellerowej książki „Hygge. Duńska sztuka szczęścia” Marie Tourell Soderberg świat oszalał na punkcie przytulności i błogostanu, do których miały prowadzić m.in. odpowiednie wyposażenie domu oraz kojące strapione serce rytuały.

Być może i w tym zwariowanym 2020 roku warto nieco odkurzyć kilka duńskich przepisów na zakopanie się w strefie komfortu. Długie spędzane w domowym zaciszu wieczory zdają się idealnie do tego nadawać. W końcu zimowa chandra to nic przyjemnego.

Otul się komfortem

Która z nas nie lubi w długi wieczór zakopać się w miękki koc i odlecieć w świat fantazji – czy to ekranowych, czy książkowych, czy muzycznych. Jeżeli szczególnie cenisz sobie własny komfort oraz lubisz wysokiej jakości tekstylia, koniecznie wybierz cieplutki kocyk z naturalnych włókien. Wełniany koc będzie idealnym wyborem – jest ciepły, stylowy oraz ponadczasowy.

Rozgrzej się od środka

Zimową chandrę dobrze utopić w rozgrzewającym napoju. Długie i ponure wieczory są bowiem stworzone do leniwego sączenia imbirowych herbatek, kawy z dodatkiem korzennego syropu czy ciepłego kakao z cynamonem. Długie popołudnie z kubkiem ciepłego napoju wyjdzie Ci na zdrowie. Imbir to naturalny sposób na przeziębienia i infekcje, zaś kakao jest bogatym źródłem m.in. magnezu.

A może pora na zimowy sen?

W zimowe miesiące wiele osób uskarża się na apatię i melancholię. Warto potraktować je jako pretekst do zwolnienia obrotów. Bądź dla siebie łagodna. Daj sobie przyzwolenie na odpoczynek. W tym roku ma to szczególne znaczenie, ponieważ odpowiednio długi sen oraz regularna regeneracja należą do fundamentów budowania odporności, co w dobie pandemii jest niemal na wagę złota.

Zamień swoją sypialnię w strefę relaksu. Otul się przyjemną w dotyku i piękną dla oka pościelą. Na szafce nocnej postaw dającą rozproszone światło lampkę nocną lub rozłóż drobne światełka choinkowe. Kup kilka roślin, np. bijącą rekordy popularności monsterę dziurawą lub paprotkę, świetnie łączące funkcję dekoracyjną z oczyszczaniem powietrza.

Nadrób zaległości kulturalne

Spędzana zaciszu czterech ścian zima to idealna okazja, aby nieco zadbać o uczestnictwo w kulturze. Zdejmij z półki zakurzone książki, które już dawno temu planowałaś przeczytać. Zorganizuj maraton ulubionego serialu – i to koniecznie takiego, który wprawia Cię w doskonały nastrój. Nadrób zaległości filmowe. A może wolisz skupić się na własnym rozwoju, aby przywitać postpandemiczną rzeczywistość z nowymi umiejętnościami? W sieci bez problemu znajdziesz bogatą ofertę świetnych kursów online, szkoleń czy wykładów cenionych badaczy. Po prostu wybierz interesujący Cię temat, zapisz się i… zacznij!

Zima przecież wcale nie musi mijać pod znakiem sezonowej chandry.